Nie otwieraj kwiaciarni byle jakiej, byle gdzie, byle jak! Nie otwieraj kwiaciarni bez wiedzy i umiejętności florystycznych, bez przygotowania, bez odpowiedniego zaplecza finansowego, bez pomysłu na wyróżnienie wśród lokalnej konkurencji. Otwarcie lub rozszerzenie biznesu to nie może być przypadek, to musi być przemyślane i dobrze przygotowane przedsięwzięcie. Szczególnie w aktualnej sytuacji na rynku, kiedy wszystko drożeje, koszty rosną w niespotykanej do tej pory skali, ryzyko porażki jest bardzo duże. Nie ma co liczyć na szczęście!
Nie otwieraj kwiaciarni, kiedy nie jesteś gotowa, gotowy na pracę od świtu do nocy, siedem dni w tygodniu. Nie myśl o otwieraniu tego biznesu, kiedy nie masz zrozumienia i wsparcia najbliższych.
Nie otwieraj kwiaciarni myśląc o tym, że sama, sam dasz radę… nie podołasz! Przecież trzeba zorganizować dostawy towaru, spotkać się z klientem, dowieźć zamówiony bukiet, przygotować ofertę, trzeba prowadzić korespondencję z klientami, kiedyś w końcu trzeba odpocząć, może przytrafić się też choroba. W pojedynkę niezwykle trudno jest prowadzić kwiaciarnię.
Nie otwieraj kwiaciarni, kiedy uważasz, że nie stać cię na pracownika! W ten sposób przyznajesz, że ten biznes nie ma sensu. Przedsiębiorca powinien organizować pracę, zarządzać, a pracownik powinien pracować w określonych godzinach, w umówionym wymiarze czasowym. Przedsiębiorca powinien skupić się na zorganizowaniu zaopatrzenia, działaniach marketingowych, szukaniu szans na zwiększanie przychodów. W przypadkach awaryjnych powinien zastąpić pracownika, gdy nagle będzie potrzebował dzień wolny, gdy pójdzie na urlop wypoczynkowy lub gdy zachoruje. Właściciel kwiaciarni bez wątpienia będzie dodatkowym wsparciem za ladą kwiaciarni w dni kwiatowe.
Nie otwieraj kwiaciarni w przekonaniu, że wystarczy mieć lokal, towar, szyld i klient sam trafi do Twojej kwiaciarni. To nie te czasy! Dzisiaj trzeba zainwestować pieniądze i zaangażować się w odpowiednie działania marketingowe. To czas, kiedy aktywnie trzeba szukać zleceń na zewnątrz kwiaciarni, w bliższej i dalszej okolicy.
Nie otwieraj kwiaciarni bez przygotowania biznesowego, bez analizy rynku i zachowań klientów. Bez tego nie masz szans na opracowanie optymalnej strategii zaistnienia na rynku i robienia biznesu na kwiatkach.
Nie otwieraj kwiaciarni zakładając, że wystarczy obniżyć cenę produktów, żeby przyciągnąć klientów do kwiaciarni. Taką strategie stosują markety, nie masz szans na konkurowanie z nimi niską ceną. Zwróć uwagę na to, że w kwiaciarni sprzedajemy rzeczy tak naprawdę do niczego niepotrzebne, niepraktyczne, bez nich można żyć! Witryna kwiaciarni powinna przyciągać, wnętrze powinno zachwycać, asortyment zadziwiać! Każdy przechodzień w pobliżu kwiaciarni powinien zwrócić uwagę, zauroczony powinien wejść do środka i stać się klientem. Kwiaciarnia ma swoje argumenty i musi je wykorzystywać.
Nie otwieraj kwiaciarni, kiedy nie jesteś gotowy na ciągłą presję – musisz codziennie sprzedawać i to nie mało. Tu nie ma czasu na przestój, marazm, brak pomysłu, sezon musi trwać cały rok, codziennie. W kwiaciarniach ciągle musimy zachwycać, mamy argumenty i wykorzystujmy je!
Nie otwieraj kwiaciarni, kiedy jesteś osobą zamkniętą, gdy nie lubisz kontaktu z ludźmi. Budowanie i utrzymywanie relacji to klucz do sukcesu w tym biznesie!
Nie otwieraj kwiaciarni, kiedy trwoży Cię myśl o tym, że niesprzedane kwiaty będzie trzeba wyrzucić do kosza. Rozważając pomysł na otwarcie kwiaciarni musisz pamiętać o podstawowej zasadzie – musisz zapewnić asortyment kwiatów, który pozwoli klientowi na wybór, który zachwyci. To chyba oczywiste, ale zarazem bardzo trudne! Te kwiaty trzeba sprzedać w kilka dni i w międzyczasie uzupełnić asortyment. W kwiaciarni zawsze wyrzuca się do kosza wiele kwiatów, które się po prostu starzeją, to normalne. Jednak trzeba mieć zachwycający klientów asortyment. Wiemy, że jest to trudne w pierwszych miesiącach działalności. Ale trzeba to przetrwać!
Nie otwieraj kwiaciarni, gdy podstawowym kryterium wyboru lokalu jest niski czynsz. Aby zachwycić, trzeba mieć kogo zachwycać! Kwiaciarnia musi być widoczna, info o kwiaciarni musi dotrzeć do takiej liczby potencjalnych klientów, aby przychody ze sprzedaży kwiatów, bukietów, roślin gwarantowały zysk utrzymujący firmę i jej rozwój. Jeżeli tego nie osiągniesz to asortyment kwiatów okaże się bolącym kosztem, który zamiast zarobku, może doprowadzić do szybkiego bankructwa.
Jak otworzyć kwiaciarnię, jak dobrze się przygotować, o co chodzi w tym biznesie? O tym opowiadam w czasie dwudniowego szkolenia Kwiaciarnia bez falstartu. Cała wiedza jaką przekazuję na szkoleniu to przede wszystkim wiedza praktyczna oparta na moim wieloletnim doświadczeniu w prowadzeniu firmy działającej w różnych sektorach kwiatowej branży. Nigdy nie ma gwarancji sukcesu, ale warto zadbać ograniczenie ryzyka. I właśnie po to jest to szkolenie. Nie ma sensu angażować się w coś co skazane jest na porażkę. Czujesz miłość do kwiatów, pasję do florystyki i to zachęca Cię do otwarcia kwiaciarni? Dobrze, zrób to! Ale najpierw dobrze się przygotuj, nabierz pewności. W innym przypadku pieniądze wydaj na warsztaty, na szkołę florystyczną, a jeżeli chcesz się sprawdzić w kwiaciarni to popracuj u kogoś. Nie ma sensu podejmować ryzyka, nie ma sensu tracić pieniędzy.
Oczywiście to co napisałem to mój subiektywny punkt widzenia. Wynika z mojej obserwacji branży florystycznej i jej zmian na przestrzeni 30 lat. Na co dzień prowadzę rodzinna firmę florystyczną działającą w różnych sektorach rynku kwiatowego. W ostatnich latach wspierałem otwarcia kilku kwiaciarni, pracowni i hurtowni, przeprowadzałem wiele audytów firm florystycznych, przeprowadziłem kilkadziesiąt szkoleń z zakresu biznesu florystycznego. Wielokrotnie kierowano do mnie prośbę o pomoc w ratowaniu firmy, nieraz się udawało, niestety w wielu przypadkach było już za późno.
O tym czy w aktualnej sytuacji otworzysz kwiaciarnię, pierwszą, drugą, trzecią… zdecydujesz sam. Jednak nie otwieraj kwiaciarni bez przemyślenia, bez przygotowania, bez odpowiednich środków, bez pewności, że masz pomysł na to, aby był to biznes! Nie teraz, nie w tej sytuacji. Choć często kryzys w gospodarce sprzyja rozpoczynaniu, rozwojowi firm. Jeżeli jednak zdecydujesz się na otwarcie kwiaciarni bez analizy powyższych ostrzeżeń to bardzo Cię podziwiam, ale i bardzo współczuję.
Mr Andrzeju, Twój punk widzenia pokrywa się z moim podejściem do biznesu w obecnych makro ekonomicznych warunkach.Twoj subiektywny punkt widzenia jest mi bliski?Tak samo podchodzę do tego biznesu choć jestem nowicjuszem w tej branży, ale florystyka to jedna z moich pasji.. motorem są dla mnie przede wszystkim ,,moje florystki” dzięki którym mogę się realizować…I tu publicznie dziękuję takze za to że akceptują moje pomysly…Pani Kasiu, Pani Zuzo jestescie super, szkolcie się i rozwijajcie się..w strukturze Domu Kwiatów..
P.s. Austria marcowa aktualna???
Wspomniałeś o wielu aspektach prowadzenia kwiaciarni, które mogą być trudne dla początkujących przedsiębiorców, takich jak konieczność ciągłego zachwycającego asortymentu, budowanie relacji z klientami czy ryzyko związane z niesprzedanymi kwiatami. To wszystko są ważne kwestie, które trzeba uwzględnić w swoim biznesowym planie.
Jednak chciałbym dodać, że mimo wszystkich trudności i wyzwań, prowadzenie kwiaciarni może być również ogromnie satysfakcjonujące. Możliwość tworzenia pięknych bukietów, które sprawiają radość ludziom, budowanie relacji z klientami i bycie częścią ważnych momentów w ich życiu to niewątpliwe zalety tego zawodu.